Ubezpieczenie samochodu w Norwegii: dlaczego wzrost składek jest nieunikniony?

(Foto: Clément Proust/PEXELS)

Kierowcy w Norwegii muszą przygotować się na dalszy wzrost cen ubezpieczenia samochodowego. Powodów jest wiele: rosnące koszty napraw, gwałtowny wzrost liczby kradzieży oraz rosnący udział pojazdów elektrycznych w krajowej flocie. Wszystko to sprawia, że składki OC/Ansvar, Delkasko, AC/Kasko czy Premium będą w 2025 roku jeszcze wyższe.

Części coraz droższe, naprawy coraz trudniejsze

Według danych Norges Automobil-Forbund (NAF), ceny części zamiennych wzrosły aż o 26% w porównaniu z 2023 rokiem. Przy każdej naprawie aż 550 NOK z 1000 NOK trafia bezpośrednio na zakup części. Do tego dochodzą coraz bardziej skomplikowane i kosztowne procedury napraw, wymagające specjalistycznej wiedzy i zaawansowanego sprzętu. „W warsztacie klucz nastawny coraz częściej leży obok tabletu” – podkreślają mechanicy w Norwegii.

Przeczytaj także: KREDYT NA SAMOCHÓD W NORWEGII – OFERTY NA 1-2-3

Wzrost kradzieży aut – aż o 78% do konca 2024 roku

Niepokojąco rośnie także liczba kradzieży pojazdów – według danych za 2024 rok, wzrost ten sięgnął 78% względem wcześniejszych lat. To kolejny czynnik, który podnosi ryzyko dla ubezpieczycieli, zmuszając ich do rewizji taryf.

Elektryki: droższe, trudniejsze, bardziej ryzykowne

Norwegia jest europejskim liderem w elektryfikacji floty. Jednak choć auta elektryczne są bardziej ekologiczne, ich ubezpieczanie to prawdziwa zmora. Koszty napraw są wyższe, a technologia trudniejsza w serwisowaniu. Adam Berg, partner serwisu ofertowego localmarket.no, zauważa:

„Samochody elektryczne mają wyższą wartość rynkową niż ich spalinowe odpowiedniki, co podnosi ryzyko dla ubezpieczyciela.”
Dla porównania: nowy samochód benzynowy kosztuje ok. 350 000 NOK, podczas gdy elektryczny – ponad 500 000 NOK.

Przeczytaj także:  DROŻEJĄCE UBEZPIECZENIE SAMOCHODU W NORWEGII ZMUSZA DO ZMIANY FIRMY

Prognozy na 2025: składki wzrosną od 6% do 12%

Według prognoz branżowych, kierowcy muszą liczyć się ze wzrostem składek od 4 do nawet 6% w 2025 roku – w zależności od rodzaju zawartej umowy. Co więcej, dane z portalu localmarket.no pokazują, że w niektórych firmach wzrosty składek w 2024 roku sięgnęły już 16%.

Naprawiać zamiast wymieniać – ale nie zawsze się da 

Aby ograniczyć koszty, ubezpieczyciele coraz częściej zlecają naprawy części zamiast ich wymiany. Problem w tym, że w 2024 roku odsetek części wymienionych po kolizji i tak wzrósł o 3 punkty procentowe względem 2020 roku. Jak podaje NAF, winę ponoszą producenci, którzy tworzą coraz bardziej zaawansowane technologicznie, ale mniej naprawialne komponenty.

Przeczytaj także: NAJTAŃSZE UBEZPIECZENIE SAMOCHODU W NORWEGII

Brakuje rynku części używanych

W sytuacji, gdy naprawa nie wchodzi w grę, ratunkiem mogłyby być części używane – tzw. „ponownie używane”. Niestety, Norwegia wciąż nie posiada zorganizowanego rynku recyklingu części, co ogranicza ich dostępność. Ubezpieczyciele coraz częściej apelują o liberalizację rynku i zniesienie monopolu producentów.

Warsztaty też pod lupą

Wzrost kosztów napraw to także efekt wyborów konsumenckich. Norweska ustawa ubezpieczeniowa pozwala kierowcy samodzielnie wybrać warsztat, niekoniecznie ten wskazany przez ubezpieczyciela. A różnice w cenach usług mogą być znaczne.

Składki na ubezpieczenie samochodu w Norwegii rosną i będą rosnąć. Elektryfikacja, rosnące ceny części, skomplikowana technologia napraw i wzrost ryzyka kradzieży powodują, że dla ubezpieczycieli sytuacja staje się coraz bardziej kosztowna. Dla kierowców oznacza to jedno – czas porównywać oferty i świadomie wybierać ubezpieczenia.